Rękawiczki, aparat i wypad za miasto. W tym roku trochę brakuje nam śniegu, ale nie można tracić nadziei. Aparat zawsze musi być pod ręką.
Spadło trochę śniegu, ale potem padał deszcz. W tym roku zima jakoś nie chce do nas przyjść. Dlatego wracam do kadrów z zeszłego roku, gdy powierzchnia skuta była lodem. I czekam z niecierpliwością aż drzewa zaczną pięknie skrzyć bielą.