Gdy nie wiesz, co jest prawdą, a co wytworem wyobraźni…

W ostatnim czasie moja rzeczywistość jest zbyt przytłaczająca. Mam też kryzys czytelniczy. Nie jestem w stanie zatopić się w fabule jak kiedyś. W takim oto stanie zobaczyłam „Paranoję” Lisy Jackson. Kobieta siedząca na skraju pomostu i patrząca w toń wody. Nie widać jej twarzy, ale wiemy, że w jej głowie na pewno wiele się dzieje. Skarpa Warszawska zabiera nas tej jesieni w podróż pełną zawikłanych intryg. I morderstw. Przeczytajmy „Paranoję” Lisy Jackson – autorki, która sprzedała 30 milionów egzemplarzy!

Rachel i jej mroczna przeszłość

Rachel Gaston jest naznaczona przeszłością. Dwadzieścia lat temu doszło do tragicznego zdarzenia. Beztroska zabawa grupy nastolatków zamienia się w mgnieniu oka w wielki dramat. Nie wiadomo, jak to się stało, ale Rachel strzela do swojego przyrodniego brata, Luke’a. Młodzi ludzie chcieli się świetnie bawić, ale najwyraźniej ktoś podmienił naboje. Luke umiera. Rachel zostaje oskarżona o morderstwo. Udaje jej się jednak wywinąć od odpowiedzialności. Nie ucieknie, mimo to, nigdy od wyrzutów sumienia, które unoszą się nad całym jej życiem.

„Musiała się opanować.
Ostatnie dwie noce zaczęły się dobrze, ale zmieniły w noc strachów, które nie pozwoliły jej ponownie zasnąć”.

Stare sprawy, nowe zbrodnie

Cień dawnego morderstwa powraca. Zaczynają ginąć kolejne osoby. Okazuje się, że to koleżanki Rachel, które zeznawały na jej korzyść. Rachel zaczyna tracić głowę. Wydaje jej się, że nadawcą tajemniczych wiadomości, jakie dostaje, jest jej zmarły brat. Ale przecież to niemożliwe. Do tego jej były mąż, policjant, który stara się pomóc w rozwikłaniu zagadek zbrodni. Wkrótce ktoś naznacza swoją obecność, mocno ją strasząc. Na jej drzwiach pojawia się napis: MORDERCZYNI. Czy będzie następną ofiarną?

Czy to rzeczywistość, czy paranoja?

Czasami trudno odróżnić rzeczywistość od wyobrażeń i strachu, który tworzy dodatkowe wizje. Gdy wydaje nam się, że zaczynamy tracić zmysły, tym bardziej skomplikowana staje się nasza codzienność. „Paranoja” Lisy Jackson uratowała mnie od szarej rzeczywistości, zapewniła sporo wspaniałej rozrywki i wciągnęła w niesamowity kołowrotek intryg. Bardzo polecam.