O trudnych sprawach w bardzo przystępny sposób.
Dojrzewanie to bardzo trudny moment w życiu każdego młodego człowieka, zwłaszcza dla dziewczynki. Sama pamiętam, z jak wielką burzą hormonów się zmagałam. Na szczęście od tamtych czasów wiele się zmieniło. Dzisiaj każda nastolatka powinna wiedzieć, że w tym trudnym momencie nie jest sama. Norweskie lekarki, Nina Brochmann i Ellen Stokken Dahl stworzyły niesamowitą książkę – „Dziewczyńskie sprawy” – przewodnik po dojrzewaniu, który w przystępny sposób opowiada o tym, co dzieje się w ciele i umyśle dziewczyny, która zmienia się w kobietę. Mnie ta książka urzekła.
„Tworzymy wielką grupę wsparcia i z radością witamy cię w klubie”
Właśnie dla Ciebie
Chyba najgorsze, z czym możemy się spotkać w momencie, gdy szaleją hormony, to poczucie samotności i beznadziei. Gwałtowne zmiany w ciele i psychice, wahania nastrojów, brak kontroli nad swoim organizmem… wszystko może się zdarzyć, ale warto zawsze wiedzieć, że nie tylko nas to dotyczy. Każda kobieta przechodzi przez ten trudny moment. Wsparcie może jednak dużo ułatwić. Już sam wstęp książki norweskich autorek jest świetnie zredagowany. Zwracają się bezpośrednio do swojej czytelniczki – młodej dziewczyny, która wkracza w świat dorosłości. Nie narzucają tutaj wąskich kryteriów wieku, bo wiedzą, jak duża rozpiętość może mieć tutaj miejsce. Mamy jedynie informację, że może to być książka dla dziewczynek w wieku od 9 do 16 lat. A do tego ważne zapewnienie – nie ma tutaj żadnej nudnej strony!
O ciele i duszy
Dojrzewanie, fizjologia i seksualność to w naszym kraju wciąż tematy tabu. Tymczasem, warto jednak czerpać wiedzę z rzetelnych źródeł i mieć poczucie wsparcia. Właśnie taka jest książka „Dziewczyńskie sprawy”. Poszczególne rozdziały dotyczą ciała: piersi, wzrostu, bioder, pupy, ud, a także umysłu: bliskości, zakochania i emocji. Mamy oczywiście też rozdział dotyczący menstruacji, dolegliwościach, jakie towarzyszą okresowi oraz o zjawisku ubóstwa menstruacyjnego. Bardzo podoba mi się rozdział: „Czy wszystkie dziewczyny muszą mieć dziewczęce ciało?”, który wpisuje się w ruch #bodypositive. Często zapominamy, że to właśnie samoakceptacja jest kluczem do spokoju, a nawet szczęścia.
Kup, przeczytaj, podaj dalej
Warto mieć w swojej biblioteczce „Dziewczyńskie sprawy”. Dla rodziców może to być również ważna, pouczająca lektura, która pomoże w „trudnych” rozmowach i pozwoli nieco bardziej zrozumieć świat młodego człowieka. Dla dziewczynek będzie to solidne i rzetelne kompendium wiedzy. Pozycja obowiązkowa w domowej biblioteczce.