Specjaliści od reputacji potrafią nawet największy skandal zmienić w korzyść – wystarczy im tylko zaufać.
Nie od dziś wiadomo, że medialna rzeczywistość to kreacja, a nie prawdziwe życie. Flat lay na Instagramie, idealne pary i rodziny w domach jak z katalogów – to wszystko jest tylko i wyłącznie kreowaniem wizerunku. Do czego to może doprowadzić? Jakie zło może się kryć za piękną buzią? O tym, między innymi, jest „Reputacja” Marcina Kiszeli, wydana przez wydawnictwo W.A.B.
Ile można ukryć
Milka to młoda młoda gwiazda shock-popu. Jej teledyski są bardzo odważne, budzi kontrowersje, szokuje, a nawet przeraża. Jednocześnie fani ją uwielbiają i otaczają kultem. Gwiazda zdaje się nie mieć żadnych granic, pokazuje się w intymnych sytuacjach, pozwala się nagrywać niemalże cały czas. Wydaje się autentyczna, ale wcale tak nie jest. Nad każdą publikacją czuwa ona – Alicja – specjalistka od reputacji. I to głównie z jej perspektywy poznajemy świat przedstawiony w powieści. Okazuje się, że nasza Milka, wcale nie jest taka kryształowa, ma całkiem sporo na sumieniu.
„Ufam, że ci co mają jeszcze pod nosem piankę z latte, nigdy nie dogadają się z tymi, co posprzedawali organy własnych matek, żeby mieć na wachę do poloneza caro”.
Trzyma w napięciu?
Nie jest to taki typowy kryminał. Wprawdzie Milka zostaje porwana i razem z Alicją szukamy jej oprawcy, ale… dość szybko czytelnik wie, kto za tym wszystkim stoi. Pozostaje zatem jedynie pytanie, dlaczego? Nie będę zdradzać rozwiązania zagadki, mogę jedynie przyznać, że nie była to historia, która mnie jakoś mocno wciągnęła. Historię poznajemy z perspektywy poszczególnych bohaterów, więc nie możemy być do końca pewni co jest prawdą, a co niekoniecznie. Wiemy jedynie, że opowiadają swoją wersję wydarzeń komuś, kto pisze książkę. Powieść jest ciekawa, ale z zupełnie innych względów, nie chodzi o wątek kryminalny.
Podsumowanie naszych czasów
Jaka jest cena sławy? Wydaje się, że to nieograniczona wolność, bo przecież można wszystko. Tak naprawdę okazuje się, że możemy zostać w tym raju uwięzieni i wtedy niekoniecznie będziemy się czuli dobrze. Uzależnienia, narkotyki, antydepresanty, adrenalina… świat showbiznesu wcale nie jest taki kolorowy, chociaż podaje nam się wszystko w lukrowanej formie. W „Reputacji” porusza się ważne współczesne tematy – sławy, kreowania wizerunku, ale także tego, jak bardzo doskwierają nam różnego rodzaju zaburzenia psychiczne. Wiele spraw można zamieść pod dywan, ale zawsze jest ryzyko, że jednak za jakiś czas jednak pokażą się na wierzchu i wszystko się rozsypie.