Autosabotaż, samokrytyka, umniejszanie sobie…

Taka wyliczanka może trwać w nieskończoność. Dlaczego tak źle same siebie traktujemy? A co by się stało, gdybyśmy były dla siebie jak najlepsze przyjaciółki? I dlaczego tak bardzo boimy się spróbować? Książka Dagmary Gmitrzak „Jak pokochać siebie. Przewodnik po wewnętrznym świecie kobiety” od wydawnictwa SENSUS to dobry wstęp do pracy nad swoimi przekonaniami na swój temat.

Samomiłość

Pamiętam tę chwilę, jakby to było pięć minut temu. Wybrałyśmy się we cztery na Maltę. Siedziałyśmy na cudownej plaży, na kamienistym brzegu. Przed nami roztaczał się widok na lazur wody, miałyśmy wino, było ciepło i beztrosko. Zaczęłyśmy rozmawiać. Okazało się, że każda z nas miała o sobie jak najgorsze zdanie – zaczęłyśmy od wyglądu. Tymczasem pozostała trójka (w dowolnej konfiguracji) uważała, że ta czwarta jest piękna i na jednym wdechu mogła wymienić jej zalety. Byłyśmy dla siebie lustrami. Ta chwila zawsze będzie dla mnie ważną metaforą różnicy w patrzeniu na siebie własnymi oczami i oczami innych. A dziś doszłam do wniosku z moją przyjaciółką, że jesteśmy mistrzyniami w samobiczowaniu. Sobie nawzajem nigdy byśmy nie powiedziały: jesteś debilką, kretynką, śmieciem, nie zasługujesz na to, co dobre. A nawet jeszcze gorzej. Ewidentnie czas z tym skończyć i zacząć spoglądać na siebie bardziej wyrozumiale. Dagmara Gmitrzak próbuje nas tego nauczyć.

Bądź po swojej stronie

Relacja z samą sobą jest najważniejsza, bo potrwa aż do końca życia, dlatego właśnie na niej powinniśmy skupić swoje starania, swoją energię. Niestety, często dzieje się zupełnie odwrotnie, nauczone poświęcenia od dziecięcych lat, kobiety siebie zwykły stawiać na szarym końcu. Autorka zaczyna od definiowania i przedstawienia granic oraz od zdrowego egoizmu. Oprócz części teoretycznej, książka zawiera także ćwiczenia, dzięki czemu można sprawdzić, jak to wszystko wygląda w praktyce. Bardzo ciekawy jest też ostatni rozdział, w którym autorka przedstawia własne doświadczenia.

Ciało i dusza

Chociaż takich poradników jest całkiem sporo, to jednak ten wydaje się pod wieloma względami wyjątkowy, ponieważ jest napisany z perspektywy kobiety dla innych kobiet. Z troską i czułością. Bardzo tego potrzebujemy – bycia dla siebie siostrami, nie rywalkami czy wrogami. A z książki dowiecie się, jak złapać kontakt ze swoim umysłem, duszą i ciałem, zaakceptować swoje JA w każdym obszarze, a także tego, jak dbać o wolność w relacji z innymi ludźmi. Wiedza i praktyka.

„Wiem, że to już wiesz.
Relacja z samą sobą.
Tak!
Jest na całe życie”.