Niestety to tylko fikcja literacka. Słodko-gorzka opowieść o Rosji.

Matuszka Rassija – moja ukochana! Chociaż w moich żyłach płynie francuska krew, to jednak z domieszką tej rosyjskiej. Ten kraj to stan umysłu. Pełen absurdów, ale i doskonałej literatury. O Rosji zawsze warto czytać. Tym razem była to lektura wypełniona po brzegi groteską i słodko-gorzkim humorem. „Ostatnie dni Władimira P.” Michaela Honiga to przezabawna opowieść o schyłku rządów wielkiego dyktatora. Wydawnictwo Otwarte zabiera nas w ciekawą podróż literacką, by jednocześnie skłonić do refleksji.

„Rosja nie ma problemu z drobiem. Rosja z niczym nie ma problemu. Każdy problem w Rosji to wina Zachodu, niemogącego znieść, że Rosja jest silna i niezależna”.

Ostatni uczciwy człowiek

Szeremietiew to mężczyzna z bagażem doświadczeń. W kraju pełnym korupcji, kłamstw i przemocy, stara się być uczciwy. Jest pielęgniarzem, opiekunem Władimira Władimirowicza, a więc jedną z najbliższych mu osób. Naszego wielkiego przywódcę widzimy już u schyłku jego życia. Jest zniedołężniały, traci pamięć, ma problemy z samodzielnym ubieraniem się. Nikt już nie traktuje go poważnie, nikt nie odwiedza. Na jego daczy toczą się walki z kurczakami w roli głównej. Każdy kombinuje jak może. Łapówki, oszustwa, małe i wielkie pieniądze, kłamstwa, znajomości, interesy. Kraj w ruinie i ogromne bogactwo oligarchów. To wszystko toczy się gdzieś w tle, obok naszego głównego bohatera. On jednak zdaje się nie brać w tym udziału, przynajmniej na początku.

„Kazać ludziom, którzy dwadzieścia lat przesiedzieli za biurkiem w KGB, rzekomo zarządzać największymi przedsiębiorstwami w kraju, podczas gdy tak naprawdę wypompowują jedynie zyski i odprowadzają je na konta w szwajcarskich bankach? Nasyłać kontrolerów skarbowych na uczciwych Rosjan, ale kazać fiskusowi przymykać oko na największych oszustów rosyjskiej ziemi?”.

Pokusa jest zbyt silna?

Kilka lat wcześniej stracił żonę. Szeremietiew nie miał pieniędzy na jej leczenie. Potrzebowała trzech dializ dziennie. Okazało się, że jego brat wtedy interweniował. Wpadł przez to w ogromne długi, dał się wciągnąć w machinę korupcji. Z synem też nasz bohater nie ma zbyt dobrych relacji, Kola jest gangsterem, a na jego usługach znajdują się najlepsi rosyjscy policjanci. Teraz okazuje się, że bratanek Szeremietiewa trafia do więzienia i jedyna szansa na ocalenie go, to ogromne pieniądze. Wszyscy myślą, że Szeremietiew je ma, bo przecież pracuje u Władimira Władimirowicza. Ten jednak jest dość skromnie wynagradzany. Gdy zastanawia się co zrobić, a presja staje się coraz większa, trafia na cudowną kolekcję. Wysokiej wartości zegarki, w których rolexy są najmniej kosztowne. Wysadzane diamentami, wykonywane na zamówienie. I jest ich mnóstwo. Czy Szeremietiew oprze się pokusie? Sięga po pierwszy model. I to uruchamia całą lawinę zdarzeń, z których nasz bohater raczej nie wyjdzie cało.

Słodko-gorzko

Mimo lekkiej formy, groteski i humoru, książka Michaela Honiga skłania do refleksji nad ludzką naturą, despotycznymi rządami i granicami przyzwoitości. Czy nasze zasady zawsze jesteśmy w stanie zachować? A może ekstremalne sytuacje wszystko przewartościowują. Warto przeczytać. I pomyśleć.

„Od czasu do czasu na chwilę wynurzasz głowę na powierzchnię i wtedy właśnie zdajesz sobie sprawę, że tkwisz po uszy w gównie. To mija i znów się w nim pogrążasz”.