Szukał niezwykłej historii i znalazł ją w swojej rodzinie. Zosia z Wołynia miała mu wiele do powiedzenia.

Trudne dzieciństwo, wojna, jedni i drudzy oprawcy. Życie w tyglu kulturowym i ogromna bieda. Jak to możliwe, że przetrwali? Że jakoś sobie poradzili? Posłuchajcie niezwykłej opowieści. „Zosia z Wołynia” Mateusza Madejskiego, wydana przez Znak Horyzont to poruszająca opowieść nie tylko i historii, ale przede wszystkim o tym, ile siły tkwi w człowieku.

Wołyń, wojna i rzeź

Opowieść Zosi jest bardzo przejmująca. Momentami czuć, że kobiecie trudno opowiadać o przykrych, a nawet traumatycznych wydarzeniach. Zaczynamy od dzieciństwa. To bardzo trudny czas, ukochany Wołyń, bieda i mnóstwo problemów, tygiel kulturowy. Mimo to, Zosia wspomina ten czas z pewnym sentymentem, to w końcu wspaniały powrót do jednych z najbardziej beztroskich i pięknych chwil w życiu każdego człowieka, nawet jeśli tak szybko musiała dorosnąć. Sanki z drutów? Proszę bardzo! Własnoręcznie uszyte ubrania, a nawet buty z miękkimi podeszwami, przez bardzo długi czas. A żeby posłuchać radia, tworzono cudaczne konstrukcje, ciągnące się przez całe podwórko…

Później robi się coraz trudniej. Przychodzi wojna i życie zmienia się całkowicie. Jak opowiada Zosia, sąsiedzi, którzy żyli ze sobą w zgodzie, jak za pstryknięciem palców stają się wrogami. Ot, tak sobie. Mówi o Rosjanach w łachmanach i o Niemcach, którzy zgotowali im prawdziwą rzeź.

Życie pełne zakrętów i zawirowań

Z perspektywy czasu trudno sobie wyobrazić, jak Zosia to wszystko przeżyła. Jej losy są naprawdę niezwykłe i świadczą o niesamowitej sile charakteru. Jej losy splatają się z historią Inki, skazanej na śmierć. Mateusz Madejski dopytuje o wydarzenia, które są bardzo bolesne. Jego rozmowa z babcią jest pełna emocji, wzruszeń, bardzo osobista. Naprawdę trudno przy lekturze tej książki powstrzymać emocje.

„Zobaczyłam wygłodzone dziecko, uznałam więc, że muszę po prostu przynieść jej tyle kawałków chleba, ile dam radę”.

Do przeczytania i przeżywania

„Zosia z Wołynia” to książka, do której miałam spore wymagania. Wołyń to dość popularny temat w ostatnim czasie. Nie zawiodłam się. Historia jest niesamowita i przy okazji również doskonale skonstruowana przez autora. Pozostanie bliska memu sercu.