Jak się uspokoić? I zacząć żyć? Idź do lasu – tam znajdziesz odpowiedź.

Stres, zdenerwowanie, napięcie – to nasza codzienność we współczesnym świecie. Żyjemy szybko, śpimy mało. Nasza dieta często pozostawia wiele do życzenia. Zapominamy o tym, by zwolnić, złapać oddech i zrobić coś dla siebie. Gdy zobaczyłam książkę „Nerwy w las” Katarzyny Simonienko od wydawnictwa SENSUS, od razu wiedziałam, że chcę spróbować. Zielona okładka daję nadzieję na to, że jednak może być lepiej. Ach, jak cudownie byłoby zrzucić siebie cały bagaż napięcia, który przez lata się gromadził. Chodź ze mną poznać tę publikację!

Chodź na spacer

Od zawsze uwielbiałam spacerować, czy to w mieście, czy to w lesie. Spacer ma w sobie coś takiego niesamowitego – można porozmyślać, odetchnąć i nabrać dystansu do piętrzących się problemów. Idziesz, a stresy po prostu Cię opuszczają. Ta książka to też taki trochę spacer. Wybieramy się na przechadzkę wśród zieleni i własnych myśli. Bierzemy swoje stresy i puszczamy w powietrze niczym dmuchawce. Na co dzień trudno nam zapomnieć o obowiązkach, zwłaszcza, że coraz bardziej zanurzamy się w rozwój cywilizacyjny i technologie. Ma to oczywiście swoje plusy, ale też sprawia, że czujemy się coraz bardziej przytłoczeni, niezrozumiani, zagubieni i – samotni. To wszystko sprawia, że nie tylko spada nasza odporność, ale też szybciej się starzejemy, tracimy swoją witalność dzień po dniu. Ale jest na to recepta – i nie są to żadne cudowne pastylki.

Terapia lasem

Gdy czytałam tę książkę miałam wrażenie, że jakoś podświadomie stosowałam „terapię lasem”. To miejsce zawsze było dla mnie niemalże magiczne. Po kilku godzinach przed komputerem, z ludźmi, obowiązkami, technologią, byłam bardzo zmęczona i chciałam po prostu „popatrzeć na zieleń”. Nie wiem, skąd to mnie się wzięło. Według książki, to nasze pierwotne instynkty, kiedyś przecież żyliśmy właśnie w takich warunkach, bliżej puszczy, daleko od miast. Wystarczy spacer, piękny widok lasu, intensywny zapach igieł i kory, ptasi trel… zdecydowanie jest w lesie coś niezwykłego, aż chce się te drzewa przytulać. Daje to niesamowitą energię.

„Gdy wchodzimy między drzewa, podświadomość podpowiada nam, że oto wracamy do naturalnego habitatu”.

Odkryj jego moc

Las ma długą i bardzo obszerną historię w kulturze europejskiej. Był miejscem ucieczki przed napastnikami, przed cywilizacją, miejscem ukojenia i spokoju, ale także miejscem mrocznym i tajemniczym. Dzisiaj lasy to miejsca, które przede wszystkim warto ocalić. Autorka „Nerwów w las” pokazuje nam, jak bardzo złożony jest to organizm, jak wiele obfitości się w nim kryje i dlaczego warto korzystać z uzdrowicielskiej mocy lasu. Na mnie działa.