Jak wszechświat wyszedł z mroku, czyli o naszych początkach.

Nie wierzę w anioły i demony. Nie wierzę w powstanie świata w siedem dni, ale bardzo jestem ciekawa, jak to wszystko powstało. „Pierwsze światło” to nie tylko książka o astronomii, ale także o najważniejszych pytaniach egzystencjalnych. Emma Chapman to niezwykły naukowiec, o ogromnej wiedzy astronomicznej i przede wszystkim – pasjonatka. Miło czyta się jej słowa, wpadając w coraz większą zadumę.

Na początku był mrok

Najważniejsza teoria dotycząca powstania wszechświata mówi o wielkim wybuchu. To była ta iskra, ten początek, który jest dla nas tak trudny do pojęcia. Ewolucja wszechświata przebiegała w kilku etapach. Po wielkim wybuchu nastąpiły tak zwane „Wielki ciemne” – ten okres trwał około 380 tysięcy lat i niewiele o nim wiadomo. Podobnie z okresem narodzin pierwszych gwiazd. To etap, który fascynuje naukowców, ponieważ naprawdę bardzo mało o nim wiadomo. To około 200 mln lat wielkiej niewiadomej. Okres tworzenia się pierwszych galaktyk i kształtowanie się układu słonecznego to momenty, które naukowcom są już nieco bardziej znane. Dlaczego to takie ważne, by odkryć tajemnice wszechświata? Jak zaznacza autorka, niekompletne dane mogą prowadzić do wyciągnięcia niewłaściwych wniosków, a więc jest to kwestia kluczowa dla ludzkiej egzystencji. Poza tym – to po prostu bardzo fascynujące.

Nieziemska podróż

Ta niewielka książka od wydawnictwa MUZA to prawdziwy skarb dla pasjonatów wszechświata. Warto wybrać się w tę niezwykłą podróż i dowiedzieć się chociażby tego, jak to się stało, że pewnej chmurze gazu się poszczęściło. Autorka poświęca też cały rozdział epoce Wieków ciemnych, a także zabiera nas w nieznane rejony i pobudza do refleksji. Nawet jeśli nie możemy jeszcze samodzielnie wybrać się na taki międzygalaktyczny wojaż, to warto otworzyć książkę i wybrać się tam chociażby w wyobraźni. W deszczowy letni wieczór taka lektura jest po prostu idealnym towarzyszem. Mnie bardzo zaciekawiła i Wam bardzo ją polecam. Wszechświat stoi przed Wami otworem.