Gdzie spędza święta Sherlock Holmes? I dlaczego Hercules Poirot za nic w świecie nie spróbuje świątecznego puddingu?

Drżyjcie, bo morderstwo może się zdarzyć nawet w święta.

„Świąteczne tajemnice” to opasły tom opowiadań kryminalnych ze świętami w tle – jak już sam tytuł nam wskazuje. Zbiór został wydany przez wydawnictwo ZYSK. Zachwyca piękną, solidną, twardą oprawą i objętością. A w środku same perełki: Arthur Conan Doyle, Agatha Christie, Pat Frank czy Fergus Hume. Wyboru dokonał Otto Penzler.

Czytane w wigilię

Między makowcem a sernikiem, uszkiem a pasztecikiem, gdy skończyło się rozpakowywanie prezentów, a dziecko wreszcie padło w środku dnia po pełnym emocji przedpołudniu, można było zabrać się za długo odkładaną lekturę. Z premedytacją czekałam na święta. I chociaż trudno mówić o odpoczynku, to chwila z książką musiała wreszcie nadejść. A więc szybko, szybko – karmelowa kawa z cynamonem, jeszcze kawałek makowca i czytamy. Wybór jest trudny – te opowiadania są równie kuszące jak moja świąteczna kaczka w pomarańczach.

Mistrzyni kryminału

Wszystkie opowiadania są ciekawe i budzą dreszczyk emocji, ale jeśli chcecie zacząć nie po kolei, to polecam „Tajemnicę świątecznego puddingu” Agathy Christie. Spotykamy tutaj naszego dawnego przyjaciela – Herculesa Poirota, więc czujemy się przytulnie i swojsko. Zupełnie jak w domu. Przybywa on do pewnego majątku, w tajemniczych okolicznościach, gdy za oknem pełno białego puchu. Pozornie przybył na świąteczny odpoczynek, ale przecież wiadomo, że coś musi się za tym kryć. W tle jest zaginiony wspaniały i niezwykle cenny – rubin. Nasz detektyw musi go odnaleźć, ale robi to w swoim stylu – nie spieszy się, w końcu najpierw trzeba napić się herbaty. Wkrótce dostaje liścik z ostrzeżeniem dotyczącym świątecznego puddingu. Czy ktoś czyha na jego życie? Na śniegu pojawia się trup pięknej kobiety. Nie można wyczuć pulsu. Intryga się zagęszcza. I kto tu kogo nabiera? A wy? Spróbowalibyście jednak tego tradycyjnego śliwkowego puddingu?

„Odetchnęła dyskretnie z ulgą, gdy taca bezpiecznie spoczęła przed nią na stole. Szybko rozdano gościom talerze, na których spoczywały kawałki puddingu, wciąż lizane płomieniami”.

Idealne na święta

Zamiast kolejny raz oglądać świąteczne filmy czy bezmyślnie gapić się w telewizor, polecam spacer po świątecznych tajemnicach. Z każdej uliczki zagląda do nas zagadka i klepie nas po ramieniu. Chodźcie je odkryć w ten cudowny, świąteczny czas. Wesołych Świąt, książkoholicy!

„Wypowiedziała te słowa z niekłamaną radością, nutką triumfu i kolejnym uśmiechem, który zdawał się rozświetlać cały wszechświat”.