Ucięłaś głowę swojemu byłemu? A może otrułeś swoją ex?
Jeśli nic takiego nie zrobiłaś/zrobiłeś, nie martw się. Płacz, pożeranie pudełka lodów, wylewne maile, sms-y i jeszcze kolejne sms-y nie są tak straszny zachowaniem po rozstaniu, jak mogłoby się wydawać. Jennifer Wright w książce „I (nie) żyli długo i szczęśliwie” analizuje najbardziej okrutne rozstania w historii świata. Mamy tutaj naprawdę sporo smaczków.
O historii i miłości
Wydawnictwo Poznańskie w serii ZROZUM pokazuje czytelnikom alternatywną wersję różnych dziedzin naukowych. Tym razem zanurzamy się w mroczne historie, dzieje królów, pisarzy i myślicieli, ale nie poznajemy ich historycznych dokonań, skupiamy się na ich rozstaniach i miłosnych rozterkach. Jak zaznacza we wstępie autorka, to książka o najbardziej burzliwych rozstaniach w dziejach ludzkości. Często kończyły się one po prostu zbrodnią.
Starożytność ta okrutna
Zaczynamy od razu mocnym akcentem, od Nerona. Postać kontrowersyjna i znana ze swojego okrucieństwa i szaleństwa. W przedstawionej historii mamy sporo brutalności i morderstw, a wszystko to… oczywiście przez miłość, a raczej jej chorą odmianę. Jak jednak wskazuje Jennifer Wright, starożytność nie była czasem ładu i porządku. To właśnie mordy były na porządku dziennym, podobnie jak liczne zdrady i częste zmiany partnerów i partnerek. Walki gladiatorów to przy tamtej rzeczywistości naprawdę nic takiego.
„Popiersie Nerona, który wygląda tak, że chciałoby się go rąbnąć w twarz”.
Weź lody i czytaj
Cóż mogę jeszcze dodać? Seria zachwyca, a ognista czerwona okładka rozpala do czerwoności. W środku znajdziemy burzliwe emocje, rozterki i śmierć. Losy naszych bohaterów są naprawdę burzliwe. To prawdziwa gratka dla miłośników historii i ciekawostek. Wielką zaletą tej publikacji jest oczywiście język. Jennifer Wright proponuje nam cięty język, humor i doskonałą rozrywkę, dzięki której przyswajanie faktów historycznych będzie dla nas jeszcze przyjemniejsze.
„W ostatecznym rozrachunku liczą się jedynie trzy sprawy: jak mocno kochałeś, jak łagodnie żyłeś i jak z godnością rezygnowałeś z tego, co dla ciebie niedobre”.