I to naprawdę wystarczy. Znakomita książka o niewierze.

„Kto potrzebuje wymyślonych opowieści, skoro rzeczywistość jest tak cudowna?”

Oblano mnie zimną wodą, wciśnięto do ust andruty (i to bez cynamonu!). Nie miałam wyboru, ale wiedziałam, że chcę go dla mojej córki. Sama wybierze. Może wierzyć w co chce. Mam nadzieję, że przede wszystkim będzie wierzyć w siebie. Mój umysł nadal nie pojmuje, jak można wierzyć w latające aniołki i święte zacieki na betonowych ścianach, aczkolwiek Maryjki z odkręcanymi główkami wydają mi się świetnym gadżetem. Mimo to, ludzie wierzący mi zupełnie nie przeszkadzają – póki nie starają się mnie na siłę „nawrócić”. Na szczęście jest alternatywa – można NIE WIERZYĆ. I to jest okey. Bardzo okey. Jest o tym nawet doskonała książka skierowana do młodszych czytelników. „Boga przecież nie ma” Patrika Lindenforsa to przepięknie wydana książka z serii „bez tabu” od wydawnictwa Czarna Owca. Kryje w sobie mnóstwo błyskotliwych myśli.

„Nie wierz, jeśli nie masz dobrego powodu, by wierzyć”.

Mikołaj, krasnoludki, bogowie

Wierzymy w różne bzdury. Mam ogromny problem z Mikołajem, bo nie bardzo chcę oszukiwać moje dziecko. Z bogiem takiego kłopotu nie mam – pozna różne religie i opcje i książka Patrika Lindenforsa mi w tym na pewno pomoże. Na początku możemy się dowiedzieć nieco na temat trzech największych religii. Całość pisana jest językiem przystępnym, prostym i z poczuciem humoru, a więc idealnym dla młodego czytelnika. Nie jest to lektura przytłaczająca czy pouczająca, to raczej książka, która jest jednocześnie najlepszym kumplem, która przybije Ci piątkę i zaprosi na frytki. Publikacja wzbogacona jest o piękne ilustracje, które także mają humorystyczny charakter i dodają wydaniu uroku.

„Ale to, że człowiek czuje się dobrze, kiedy wierzy, że trzyma boga za rękę, nie znaczy, że bogowie istnieją”.

Lekko i poważnych sprawach

W książce od Czarnej Owcy znajdziemy sporo inspiracji do rozmyślań i zastanowienia się nad tym, dlaczego wierzymy, czy nie wierzymy. Autor przedstawia nam różne powody, dla których ludzie wierzą w boga, ale przygląda się im krytycznym okiem. Wskazuje na to, że nie wszystkie zasady religijne są dobre, że religie prowadzą do konfliktów, wojen i śmierci. Konkluzja jest taka, że powinniśmy przestrzegać tylko tych dobrych zasad i oczywiście przede wszystkim mieć wybór. A co jest w tym wszystkim najważniejsze? Oczywiście WOLNOŚĆ. Życzę tego Waszym dzieciom.

„Sam zdecyduj, które książki są dla Ciebie ważne”.