Bez wątpienia Felicja jest niezwykle dzielna. I ma trochę szczęścia. Powraca w kolejnej odsłonie sagi historycznej Charlotte Link.
Po „Czasie burz” przyszła kolej na „Dziki łubin” – kontynuację ciekawej sagi historycznej Charlotte Link, wydawanej przez wydawnictwo Znak. I tym razem czytelnik nie będzie zawiedziony. Powieść trzyma w napięciu i nie pozwala odetchnąć. Razem z bohaterami dzielimy smutki i radości, przechodząc krok po kroku przez znoje życia.
Nazizm i wojna
Tym razem wkraczamy z bohaterami w trudne czasy. W Niemczech rządzi Hitler, ma mnóstwo zwolenników, zapatrzonych w niego i przyklaskujących. I tak samo jest z bohaterami – jedni angażują się w walkę opozycyjną, inni zgadzają się z poglądami dyktatora, a jeszcze inni próbują po prostu zarobić i rozkręcić swój interes. Taka jest też Felicja. Trudno określić ją mianem bojowniczki o wolność, kieruje się zawsze swoim interesem, ale w tej części wplącze się w dość spore kłopoty i zaryzykuje swoim życiem.
Wybory Felicji
W „Dzikim łubinie” jeszcze bardziej uwydatniony jest dylemat Felicji. Jej miłość do Maksyma Marakowa jest oczywista, ale powraca również Alex. Mężczyzna, który zawsze był dla niej oparciem i ramieniem, na którym mogła się oprzeć. Zawsze ratował ją z opresji i pomagał rozwiązać wszystkie problemy. Mimo to, Felicja nadal broni się przed jakimikolwiek cieplejszymi uczuciami względem niego. I chociaż czasami chciałaby znaleźć się w jego ramionach, to obydwoje doskonale wiedzą, że niewiele ma mu do zaoferowania. Czy wreszcie przestanie żyć przeszłością i przekona się do Alexa? Czy to w ogóle w stylu Felicji? Śledzenie losów tej kobiety jest naprawdę intrygujące.
„Tu po prostu było jej miejsce, między tymi łanami zbóż i pod tym rozległym niebem”.
Dramaty i radości
„Dziki łubin” przedstawia ludzką egzystencję w bardzo skomplikowany sposób. Nic tu nie jest proste, wybory nie są oczywiste. Jest za to sporo dylematów, miłość o różnych obliczach i śmierć. Śmierć w tym najgorszym wydaniu – śmierć dziecka w ramionach kobiety. Rzeź na niewinnych ludziach, morderstwa, wojna. Ludzie stracili swoich bliskich, domy, miejsce na ziemi. Część z nich straciła też nadzieję, ale są też tacy, którzy nigdy się nie poddadzą. Naprawdę była to wyśmienita lektura i już się nie mogę doczekać kolejnej części.
„Nie łączyły jej już z nim ani namiętne zakochanie, ani romantyczna tęsknota. Łączyła natomiast niezachwiana ufność do niego i to właśnie przetrwało ich rozłąkę. Kiedy od niego odeszła, wiedziała, że będzie na nią czekał”.