Cyjanek w powitalnym cieście? A może po prostu siekiera? Jak pozbyć się uciążliwego sąsiada?

Chyba każdy chciałby to wiedzieć. I chyba każdy miał do czynienia z trudnymi sąsiadami. Czy choćby przez chwilę nie pomyśleliście o tym, jak miło byłoby się kogoś takiego pozbyć raz na zawsze? Przyjemne uczucie, prawda? Niestety mieszkańcy Lowland Way mieli do czynienia nie tylko z uciążliwym, ale wręcz niebezpiecznym sąsiadem. Wydawnictwo MUZA zagląda na przedmieścia i razem z Louise Candlish uchylają drzwi do małomiasteczkowych tajemnic. Chodźcie też podejrzeć.

Słodkie życie na przedmieściach

Lowland Way to to urokliwa ulica na obrzeżach południowego Londynu. Nie moglibyśmy sobie wymarzyć bardziej idealnego miejsca do życia. Życzliwi sąsiedzi, zabytkowe budownictwo, perfekcyjne trawniki, a w każdą niedzielę wszyscy usuwają swoje samochody, by dzieci mogły swobodnie bawić się na ulicy. Wszystko wydaje się takie błogie, dopóki nie pojawiają się ONI. A ONI zupełnie tutaj nie pasują.

Oprawca czy ofiara?

Darren i Jodie odstają od swojego sąsiedztwa. Słuchają głośno muzyki, parkują stare samochody, gdzie popadnie i nic sobie nie robią z niedzieli bez samochodów. Są wulgarni, potrafią imprezować i nie chcą się dostosować do obowiązujących norm. Na początku wydaje się, że to Darren jest tym niebezpiecznym i to jego należy się obawiać, ale los bywa przewrotny. Na osiedlu dochodzi do tragicznego wypadku, w którym ginie młoda dziewczyna. Ale to nie na nią polowano, a na Darrena. Czy to on jest jednak ofiarą? Detektywi przepytują sąsiadów, a dziennikarze zaczynają drążyć. Okazuje się, że każdy ma tutaj coś do ukrycia.

„Jaka szkoda, że to nie on leżał w kostnicy, że ich problem nie rozwiązał się sam”.

Thriller brutalnie prawdziwy

„Tuż za ścianą” to wyjątkowa książka. Znajdziemy tutaj sporo rozrywki, dzięki której każdy jeszcze zimowy wieczór, będzie wyjątkowo miły. Ale oprócz zagadki i chęci jej rozwiązania, mamy tutaj ewidentną satyrę klasy średniej, co jeszcze bardziej wzbogaca naszą opowieść. Ja bawiłam się przy niej świetnie. I chociaż znów mam duży deficyt czasu, to bardzo mnie wciągnęła. Jeśli macie sąsiadów – koniecznie przeczytajcie!