Europa ogarnięta wojną. Gestapo pracuje na najwyższych obrotach. Artyści wyklęci tworzą i ryzykują swoim życiem. A on – on próbuje ich ocalić.
„Portfolio ocalonych artystów” Julie Orringer to opowieść o niezwykłym człowieku, poświęcającym się dla dobra innych. Malarze, poeci, pisarze, artyści… w jego portfolio ocalonych znalazło się wiele niesamowitych nazwisk. Mimo to, zawsze uważał, że zrobił jeszcze zbyt mało.
Niezwykła misja, dzielni ludzie
Varian Fry to realna postać, chociaż częściowo, przedstawione w książce wydarzenia są oczywiście fikcyjne. Spotykamy Marca Chagalla, ale także wymyślone postaci. Sam Varian Fry pracował w Marsylii w amerykańskiej placówce, której celem było ratowanie uchodźców. Wraz ze swoimi dzielnymi pracownikami załatwiali wizy, bilety na statki, dawali łapówki i robili wszystko, by uratować artystów, którzy znajdowali się na liście. Nie wszyscy chcieli dać się uratować. Wielu z nich bagatelizowało zagrożenie albo… oczekiwało większych wygód – i nic nie pomogły usilne błagania. Dopiero w obliczu wielkiego bezpośredniego zagrożenia zdawali sobie sprawę, jak wiele Varian Fry i jego ludzie ryzykowali. Uratował wiele osób, wybitnych umysłów. Był uparty, robił co tylko mógł, by walczyć o swoich podopiecznych. Uwielbiał tę pracę i poświęcał się jej bez reszty. Varian Fry był ogromnie skuteczny. Ale do czasu.
Trudne wybory
Wszystko jest dobrze, póki na drodze Variana nie pojawia się przeszłość w postaci Granta – jego dawnego ukochanego. W towarzystwie swojego nowego partnera – Gregora – prosi Variana o ogromną przysługę. I chociaż ten na początku się opiera, to jasne jest, że zrobi dla niego wszystko. Ostatecznie decyduje się ratować syna Gregora. Nie wie, że cała sytuacja opleciona jest kłamstwem, które o mało co nie niszczy mu życia. Nie wie, że ktoś zapłaci życiem za brak profesjonalizmu i to, że uległ byłemu kochankowi. Robi się coraz bardziej niebezpiecznie i wkrótce nawet życie Variana znajduje się w zagrożeniu.
Walka o prawdę
Kto mówi prawdę, a kto kłamie? Ile jesteśmy w stanie zrobić, by uratować życie swoje lub swoich bliskich? I jak trudno jest zaufać drugiej osobie i być naprawdę sobą. W tych trudnych czasach Varian Fry szuka też prawdy o swojej tożsamości. Kocha Granta, ale wydaje mu się, że kocha też żonę, którą zostawił w Ameryce. Czy odważy się pójść pod prąd i postawić wszystko na jedną kartę. Być może sam jeszcze tego nie wie, gdy przekracza próg domu Granta.
„Portfolio ocalonych artystów” to obszerna księga, pięknie wydana przez wydawnictwo Czarna Owca. Mimo sporych rozmiarów, czytałam ją szybko i z ogromnym zainteresowaniem. To bardzo wartościowa literatura, mówiąca o tym, co zawsze jest ważne i zawsze budzi kontrowersje – o prawdzie i tożsamości, o wyborach, miłości i kłamstwie. Świetna lektura dla każdego konesera literatury. I świetny materiał na film, który – mam nadzieję – kiedyś powstanie.
„Jego jedyną ojczyzną był Grant, na całe życie, do śmierci”.