Tekst o tym, jak 8g skradła moje serce.
Tyle razem przeszliśmy… Płacze i zgrzytanie zębów przy środkach poetyckich, kradzież drzwi przez fałszywego malarza… Pogaduszki, zdjęcia, tańce, hulanki, swawole i nawet wspólna nocka! Napisałam dla nich kiedyś nawet rozprawkę. Łobuziaki z 8g. Uwielbiam. Napisali dla mnie „na odchodne” pewien zbiór niezwykłych opowieści – alternatywne wersje lektur. Zdecydowanie lepsze niż oryginały. Panie i Panowie, damy i dżentelmeni, szelmy i hultaje – przed Wami „Chaos”!!!
…poezją mnie zachwyć!
Zbiór pokręconych wersji lektur mojej ulubionej klasy rozpoczyna się od wiersza, zachwycającego środkami poetyckimi (wiedziałam, że je jednak uwielbiacie, łobuziaki!), jest w nim streszczenie naszej historii – bo – musicie wiedzieć – nie lubiliśmy się na początku. Oj, nie. Jak oni gadali! Jak się oburzali na kartkówki! Jak przewracali oczami i mnie przezywali, gdy zmierzałam do klasy. A teraz? Glow up!
„Tęsknić za Panią będziemy codziennie,
Nawet na wakacjach w Mielnie”.
O maczo menie i pewnym upsi!
„W pustyni i w puszczy” Henryka Sienkiewicza to lektura, której szczerze nie cierpię, o czym od razu im powiedziałam. Ale w wersji 8g jest dużo ciekawsza! Jest szybka akcja, dropsy lecznicze i maczo men! Nawiązali również do oryginału. Wszakże pojawia się tu latawiec i Afryka sama w sobie. Z nimi mogłabym śmiało przemierzyć nawet i Saharę! „Szatana z VII klasy” tylko z nimi mogłam omówić w tak przezajefajny sposób. Ile my się śmialiśmy z tego fałszywego malarza! I jak pilnowaliśmy drzwi od naszej sali! To dopiero była przygoda! A w streszczeniu między innymi: „randomka z fiołkowymi oczami” i oczywiście – happy end! A co ich trapiło w „Panu Tadeuszu”? Oczywiście to, w jaki sposób Tadeusz (lat 24) pomylił Zośkę (lat 14) z Telimeną (lat 40). WTF?
„W tej lekturze było więcej opisów przyrody niż celów przez cały rok szkolny”.
Wiadomo, że nikt nie przeczyta
„Quo vadis” oczywiście. Pani też nie. Streszczenie zaczynają od „anger issues” Winicjusza, który jak się okazuje, jest zwykłym podglądaczem… A Neron to patus. „Kamienie na szaniec”. Całe szczęście, że chłopców wszyscy zaliczyli. I ten dylemat moralny: Zośka czy Rudy? Bardziej przystojny oczywiście.
Jak oni to robią?
Gdy czytam o „Opowieści wigilijnej” spostrzegam godzinę w streszczeniu – 4.36. I nadal nie wierzę, że stworzyli dla mnie tak wspaniały zbiór tekstów. Dalej „Balladyna”, „Dziady”, wcześniej „Zemsta”. Są oni wszyscy. Nasi bohaterowie, wątki, pokręcona fabuła w ich interpretacji. A całość przeplatana wyjątkową zakładką – cudnym warkoczem. Nasz klasowy żart. Bezcenne. Czy to najlepszy tekst, jaki czytałam w tym roku. Jest dopiero marzec, ale wiem, że odpowiedź brzmi: TAK!
„Ogólnie ostre proszki. Ale nagle coś im nie idzie i ukazuje się widmo. Cicho wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie?”
Tak bardzo mi Was brakuje, łobuziaki! Czytam i czytam i nie mogę się tą książką nacieszyć. Ale chyba będzie dobrze? Jeszcze nie jedną opowieść razem napiszemy! Jestem z Was meeeega dumna! ESSA!!! 8g!!! #cudnywarkocz
Iga i Paulina (Antek trochę też 😉 – wielkie gratulacje!!!